Relacja z X-Alps 2011

Czwartek, 03/03/2011

Witam Wszystkich.

Treningowy okres. Przygotowania do Red Bull X-Alps rozpocząłem we wrześniu.  Zima tego roku nie dopisała, więc nie zrealizowałem w pełni planu skiturowego, ale za to wiele chodziłem z glajtem i dzięki temu wykonałem wiele ciekawych zlotów z rożnych miejsc. Między innymi przetestowałem startowisko w kierunku południowym na Skrzycznem. To miejsce jest obecnie częstym miejscem startu na Skrzycznem.

Zapraszam wszystkich do zaglądania na mój profil.

Niedziela, 20/03/2011

Kilka fotek z treningów

Środa, 18/05/2011

Przedstawiam, krótki filmik z mojego lotu rekonesansowego. Trafił się zacny „warun”, więc udało się z bliska przyjrzeć Grossglocknerowi.

Sobota, 16/07/2011

Ostatni trening

Paweł właśnie leci w stronę Dachsteinu. Jutro się zacznie. Trzymajcie kciuki.

Niedziela, 17/07/2011

Zawodnicy są już na starcie. Za ok 1 godz. start na Gaisberg – 6 km, 850 m przewyższenia. Tempo będzie duże.

Dzisiejszy dzień jest b. ważny, trzeba dotrzeć jak najbliżej Dachsteinu, ponieważ wieczorem ma być załamanie pogody.

Wtorek, 19/07/2011

Tuż przed startem
Pod Dachsteinem. Marsz w deszczu. Zaraz podejście.
Ta fota odpowiada na pytanie, dlaczego Bubu zszedł. Dodatkowo wiatr wial do 30 km/h. A w dolinie leje.
Dachstein ok 2653 m npm
Pierwszy lot. Zgodnie z planem Paweł wysoko wylądował.
Jeszcze 6 km, pogodę na jutro można określić 1 słowem: Armagedon.
Za mało śniegu na bałwana, więc Bubu idzie dalej. Paweł wychodzi na Hochtor ponad 2500 m npm. Ja jadę na około.

2 komentarze na temat “Relacja z X-Alps 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Antyspam zapewnia reCAPTCHA i Google (Prywatność, Warunki)