Dzisiaj kolejna próba wejścia na falę na paralotni, tym razem udana. Do 900 m trochę bujało i nierówno nosiło nad środkiem doliny, potem już w miejscu równo 1-1,5 m do góry. Na wysokości ok. 1300 m zaczęło mnie cofać, więc wbiłem całego speeda i powolutku 5 km/h ruszyłem do przodu, 0,3 w dół. Zimno pierońsko.
Jeden komentarz na temat “Fala Skalka”
Komentarze są zamknięte.
Za je fajnie. Zazdroszczę trochę. Też tak bym chciał nawet nie patrząc na mróz. Pozdrawiam!